środa, 6 czerwca 2012

Chapter 10

*Nicky*

Pink Panter Club - to tu przywlkoła mnie Dani z chłopakami. Ten klub cieszy się niemałą sławą. Wiele sławnych osób urządzają tu najlepsze balangi w mieście. Dzisiaj to ja miałam tutaj świętować swój debiut na scenie. Weszliśmy do klubu w otoczeniu ochrony ... Boże... nie dałaby rady tak żyć . Tyle ochroniarzy i to tylko dlatego żeby wejść do głupiego klubu! Ten tłum rozwrzeszczanych panienek był tu dla One Direction. No tak... dla mnie byli przyjaciółmi, dla nich - bogami. Wracając... weszliśmy do klubu i udaliśmy się do specjalnej loży dla vipów. Aaa ciesz się Niks, to jedyna taka okazja hahaha. Usiadłam między Dani a Zaynem . Uff całe szczęście, bo nie chciałam mieć styczności z Niallem( przynajmniej narazie). W głowie caly czas mi kołotała wizja naszego pocałunku z przed jakiś 30 minut. To było dziwne i ...niesamowite. Ok nieważne. Danielle zamówiła wszystkim drinki i rozpoczęliśmy zabawę. Postanowiłam nie przejmować się tęsknym wzrokiem Nialla i podejrzliwym Harrego. Ten drugi obserwował mnie od dłuższego czasu. Hahaha niekiedy śmiesznie to wyglądało, jak spoglądał to na mnie to na Nialla i zabawnie wzruszał ramionami. Po jakieś godzinie picia, udaliśmy się na parkiet. Tam odrazu zostałam pochwycona przez silne ramiona Zayna. Z mulatem przetańczyłam dobrą godzinę, robiąc przerwę na dostarczanie procentów do mojego organizmu. Nieźle wstawiona rozejrzałam się po klubie. Zauważyłam moich przyjaciół (lol od kiedy ja ich tak zazywam?!) i Danielle na parkiecie. Brakowało tylko Nialla, który siedział przy naszym stoliku a wokół niego walały się szklanki po drinkach i piwach.

- Zaraz wracam , zobaczę co z nim - wykrzyczałam Zaynowi w ucho, wskazując palcem na blondyna.

- Nie ma sprawy, zaopiekuj się nim , tak jak dzisiaj w garderobie - wytrzeszczył kły w złośliwym uśmiechu i sugestywnie poruszył brwiami.

- Skąd wiesz co zaszło w garderobie ? Nic nie było - przerażona tym, że Zayn tyle wie i własnym niezbyt udanym kłamstwem, stanęłam jak wryta ...

- Wiem sporo kocie, zresztą Harry się wygadał. Nie umie trzymać języka za zębami. Nie przejmuj się , spełniłaś marzenie Nialla , dałaś się dotknąć hahaha - mulat zwijał się ze śmiechu, a ja z rządzą mordu w oczach trzepnęłam go w głowę i odeszłam. Skierowałam się w stronę coraz to bardziej pijanego Nialla. Opadłam na kanapę koło niego, nie zauważył mnie dopóki nie wyjęcłam mu szkła z ręki. Spojrzał na mnie mętnym wzrokiem. Lekki uśmiech pojawił się na jego delikatnej twarzy.

- Przyszłaś do mnie? Dzień dobroci dla zwierząt czy jak? - bełkotał, patrząc na mnie tęsknym spojrzeniem. Odłożyłam szklankę na stół i mocno go przytuliłam. Chociaż nie wiedziałam dlaczego... przecież miałam go unikać a robię zupełnie odwrotnie. Ale ilość spożytego alkoholu działała na mnie kojąco i wpływała na moją odwagę . Zresztą ciągnęło mnie do niego i to cholernie. Musiałam się przyznać przed samą sobą . Zależało mi na nim i tyle.

- Nie pij tyle, proszę - wyszeptałam mu w ucho. W moich oczach pojawiły się łzy. Czułam się winna za to że tyle pije... chociaż nie byłam pewna czy to przeze mnie.

- Już nie będę skoro prosisz... - uśmiechnął się do mnie i zaczął bawić się moimi włosami - teraz ja mam prośbę do ciebie - spojrzałam na niego z wyczekiwaniem, ten jego uśmieszek coraz bardziej mnie pobudzał, czego chciał? - pocałuj mnie Nicky, tylko tego teraz chcę - wyszeptał mi w twarz. Ja jak głupia uległam, położyłam dłonie na jego policzkach i musnęłam usta...

*Niall*

Gdy poczułem na swoich ustach jej wargi, poczułem się jak w niebie. Może to przez procenty? Nieważne. Całowała mnie delikatnie na co ja odpowiadałem jej tym samym. Po chwili zacząłem pogłębiać pocałunek, był coraz bardziej namiętny. Wplotła jedną rękę w moje włosy a drugą trzymała na moim policzku. Boże kocham ją ... Oplątłem ją w tali i usadziłem na swoich kolanach. Moja jedna ręka powędrowała za jej koszulkę. Poczułem jak lekki dreszcz przechodzi jej po skórze. Uśmięchnąłem się w duchu, zadowalała mnie taka jej reakcja na mój dotyk. Jest moja , czuję to. Ale nagle przestała. Otworzyłem oczy i napotkałem jej zielone tęczówki przed moją twarzą. Cudo.

- Dziękuję - wyszeptałem jej w twarz, gładząc po plecach. Ześlizgnęła się z moich kolan i stanęła przede mną.

- Prośba spełniona. Twoi przyjaciele mnie zaraz zjedzą . - powiedziała z lekkim przerażeniem w głosie. Rozejrzałem się . Miałem ochotę zaśmiać się na widok zszokowanych min Harrego, Louisa, Liama i Danielle. Tylko Zayn uśmiechał się od ucha do ucha.

- Nie przejmuj się, przejdzie im. Zatańczmy proszę, jeszcze nie miałem przyjemności. - nawet nie zdąrzyła otworzyć ust, porwałem ją do tańca. Leciała jakaś wolna piosenka, więc z lekkim uśmiechem oplotłem ją w tali i delikatnie przytuliłem. Czułem jak wtula się we mnie swoim drobnym ciałkiem. Jeszcze większy uśmiech i milion motyli w brzuchu. Miałem ją przy sobie, smakowałem jej ust. Nie obchodziło mnie teraz nic ani nikt. Tylko ona się liczyła. Ona i jej ciało, jej malinowe wargi, jej zielone oczy i piękne włosy okalające porcelanową twarz. Ona, ona, ona. Wiedziałem, że będę musiał wyjaśnić chłopakom tą sytuację, wiedziałem że Nicky nie będzie miała łatwo z Danielle, wiedziałem żę Zayn trzyma za nas kciuki. Za nas? Jeszcze chyba za wcześnie Nialler, żeby myśleć o mnie i o niej jako parze. Raczej nią nie jesteśmy, chociaż bardzo tego chcę. Wiem, że moja wyobraźnia i marzenia biegną do przodu z zawrotną prędkością. Ona mnie uważa za jednorazową przygodę... a może nie? Wiem, że się boi. Ale czego ? Akceptacji, nienawiści wśród fanek... ehh moich fanek. Nieważne. Będę się zastanwiał później. Teraz jestem poprostu najszczęśliwszym facetem na świecie. I nikt mi tego szczęścia ( noo.. przynajmniej dzisiaj) nie odbierze.

________________________________________________

Wreszcie jest!! Miałam czas na napisanie rozdziału, jutro będzie kolejny, albo nawet dzisiaj jak się uda. Soreczka za mój brak weny, nie potrafiłam sobie poukładać dalszego ciągu tej historii, jak widzicie Nick i Niall coraz bardziej pokazują sobie swoje uczucia, ale nie przyzwyczajajcie się zabradzo. tak nie będzie cały czas :d Ok.. teraz zachęcam was do czytania i komentowania. !

Nicky...

2 komentarze:

  1. boże to jest piękne.!!!
    nie mogę się powstrzymać z emocji i bębnię w moje biurko.!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy9/11/12

    <33333333 *.*

    OdpowiedzUsuń