czwartek, 4 lipca 2013

Chapter 37

Niall’s POV
Royal Road. To tutaj zatrzymał się mój van. Szybko wysiadłem nawet nie żegnając się z chłopakami. Wyciągnąłem zapasowe klucze i przystanąłem przed drzwiami. Bałem się tam wejść. Bałem się tych wszystkich wspomnień związanych z tym domem. Ale musiałem przecież od czegoś zacząć, prawda? Musiałem ją znaleźć. Nabrałem głębokiego oddechu i uchyliłem drzwi. Dziwny zapach uderzył mnie w nozdrza. Szybkim ruchem uchyliłem okna w salonie i w kuchni. Trochę świeżego powietrza. Tego tu brakowało. Poza czystym powietrzem brakowało tu czego, a raczej kogoś jeszcze.  Jej. Na samą o niej myśl zbiera mi się na łzy. Ehhh daj spokój Horan, weź się w garść, zrugałem się w myślach. Nie myśląc długo pognałem na piętro, gdzie mieściła się nasza…ehh jej sypialnia. Gdy tylko uchyliłem drzwi pokoju stanąłem jak wryty. Byłem pewny, że pomyliłem pomieszczenia.  Usiadłem niepewnie na łóżku i rozejrzałem się dookoła. Panował totalny bałagan. Jej szafa była otwarta, ciuchy powywalane, to tak jakby spieszyła się wychodząc. Zniknęły nasze wspólne zdjęcia i plakaty One Direction. Lekko mnie to zabolało. Na półce stało jedno jedyne zdjęcie. Jej zdjęcie. Wstałem ociężale i podszedłem do regału, na którym stało. Wziąłem ramkę do rąk i od razu miliony łez popłynęło mi po policzkach. Było to zdjęcie robione w Toronto. Uśmiechała się, była taka wesoła i pełna życia. Jej ciemne włosy okalały przyciemnione od słońca policzki. W rękach trzymała flagę Kanady z wielkim napisem Niall na środku liścia klonowego. Poczułem jak srebrna ramka wymyka mi się z drżących rąk i ląduje na podłodze, trzaskając się na milion kawałków. Ukucnąłem i schowałem twarz w dłonie. To było ponad moje siły. Miałem ochotę zabić się za własną głupotę. Jak mogłem stracić takie cudo? Z własnej głupoty? JAK DO CHOLERY? Odetchnąłem kilka razy starając się uspokoić. Tylko wrzuć na luz Niall, znajdziesz ją. Powtarzałem w myślach. Znajdę ją i przeproszę, chociażbym miał paść na kolana i błagać o przebaczenie. Ona musi być moja. Tylko moja. Chodziłem po pokoju jak w transie i oglądałem jak debil gołe ściany. Wszystko z nich zerwała. Widać, że w złości, ponieważ niektóre fragmenty plakatów dalej wisiały na pobielanej ścianie. Nagle usłyszałem dziwny chrup. Chyba na coś nadepnąłem. Pochyliłem się i spod stóp wyciągnąłem parę mysich, plastikowych uszu. Uszu Myszki Miki. Uśmiechnąłem się do siebie. Nicky przywiozła je prosto z Paryża. Łaziła w nich cały dzień podczas naszej wizyty w Disneylandzie. Ehh Nicky kochała Francję a szczególnie Paryż. Zawsze powtarzała, że to miasto jest dla niej azylem i w jakimś sensie ucieczką. Chwilunia. Zastygłem w miejscu. Mysie uczy wyleciały mi z rąk, ale szybko je podniosłem i porządnie się im przyjrzałem. Paryż, azyl, ucieczka. Pojedyncze słowa kotłowały mi się w głowie. Nagle dyń. Jakaś lampka zapaliła mi się w mózgu. Szybko wyciągnąłem telefon. Po trzech sygnałach usłyszałem ciche „Hallo”.
- Paul? Muszę dostać się do Paryża.
Natychmiast.

Nicky’s POV
Piękne ulice Paryża zachwycały moje oko, gdy tak przemierzałam je po raz tysięczny podczas mojej 2 tygodniowej wizyty tutaj. Tak. Jestem tu już od dwóch tygodni. I jest mi tu dobrze. Powiedzmy, że Francja stała się moim drugim domem. Juan uczy mnie francuzkiego oraz mam dobrą posadkę tancerki w tutejszej Ballet School. Wszystko byłoby wręcz idealnie gdyby nie ta przytłaczająca tęskonota. Tęsknota za moim małym mieszkankiem, Londynem, przyjaciółmi i za nim. Cholernie mi go brakowało. Ale moja duma i uparty styl życia zabroniły mi do niego zadzwonić. Nawet nie dałam znaku życia po naszej pamiętnej kłótni. Po 2 dniach pobytu w Paryżu całkowicie zapomniałam o Niallu, One Direction i o wszystkim co było z nimi związane. Przypominałam sobie o nich wieczorami, ale wtedy też szybko mi przechodziło. Smutki i tęsknotę topiła w kawie, tańcu i w wyborze dziecięcych ubranek. Właśnie tak. Dziecięcych ubranek. Ciąża Danielle zaczęła być już widoczna, a ja chciałam jej pomagać na wszelkie sposoby. Dan dała mi wolną rękę jeśli chodzi o przybory dla dziecka. A ja jak 5-letnia dziewczynka chodziłam od jednego sklepu do drugiego zatracając się w zakupach. I dziś było tak samo. Spacerowałam sobie po ulicach Paryża „wystrojona” w krótkie spodenki i zielonkawą koszulkę z napisem „free hugs”, tak dokładnie tą samą, którą podarował mi Niall podczas naszego pierwszego spotkania.
****************

Weszłam do pomieszczenia, które mi wskazał Niall . Zamknęłam drzwi i oparłam się o nie. Zjechałam w dół i ukryłam twarz w kolanach . Boże.. idiotka - karciłam się w myślach. Tylko spokojnie Nicky, to tylko zwykły chłopak, który ma miliony fanów. Taa ale ten zwykły chłopak przyprawia moje serce o palpitację . Teraz wiedziałam dlaczego nie chciałam ich spotkać . Nie przeżyłabym po prostu tego spotkania. Spojrzałam na bluzkę, którą dał mi Niall . Była zielona z napisem "Free Hugs". Jego ulubiona koszulka! I on daje ją mnie ? Zwariował!?

*******************

Otrząsnęłam się z tego nagłego wspomnienia. Poczułam jak jedna, jedyna łza bólu i tęsknoty spływa po moim bladym policzku. Brakowało mi go, ale doskonale zdawałam sobie sprawę, że nasz związek skończył się z mojej inicjatywy. To ja w wielkim wybuchu powiedziałam słowo, którego teraz tak bardzo nienawidzę. Słowo „żegnaj”.
Przysiadłam na schodkach prowadzących do jakiegoś zabytkowego kościoła. Zachwycona tym widokiem złapałam szybko za aparat, z którym się nie rozstaję i cyknęłam parę fotek. Szybko zerwałam się z miejsca i stojąc już przodem do katedr, cykałam ujęcie za ujęciem ciągle cofając się do tyłu. Nagle poczułam, że na kogoś wpadam. Odwróciłam się szybko:
- Désolé monsieur.
- Nic się nie stało Nicky.


 ___________________________________
Kogo spotkała Nicky w Paryżu? Kto wie??:):)
Witam was. Wybaczcie mały poślizg, nie miałam dostępu do komputera. :(
Teraz już mam :) Następny rozdział w przyszłym tygodniu. :)
Całuski xxx
Nicky x

7 komentarzy:

  1. Anonimowy4/7/13

    Jest świetny!! ;* szkoda że dopiero będzie w nastepnym tygodniu ale trudno bd czekać ;D mam nadzieje że wpadła na Nialla ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. EJ OBY BYŁ TO NIALL JEZU PODJARAŁAM SIĘ XDDDD do następnego :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy4/7/13

    ŚWIEEEETNE <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Niall! To musi być on!
    Czekam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy9/7/13

    super (; błagam pisz jak najszybciej !! <3 kc mocnooo

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy10/7/13

    jeny to musi być niall ! codziennie wchodzę i patrzę czy jest nowy rozdział, czekam z niecirpliwościa !!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy13/7/13

    czekam na nexta ;))

    OdpowiedzUsuń